Cześć! Tak wiem dzisiaj znowu Zayn, ale jak już wspominałam zaczynam realizować zamówienia! Ogólnie jest taki beznadziejny.. wymyślony na poczekaniu.. Zresztą ciężko napisać, wesołą zdradę xd Ale tymczasem zapraszam was do czytania, a ja wracam do nauki angielskiego! Miłego czytania ♥
Imagine dla: Oli12122 ♥
Przez najbliższe kilka dni lub może miesięcy nie miałam ochoty wyjść z domu. Nie miałam ochoty z kimkolwiek się spotykać. Kiedy dowiedziałam się że mój chłopak mnie zdradził i będzie miał dziecko z inną. Ta informacja zburzyła mój dotychczasowy spokój i czuję się teraz jak jakiś śmieć. Nie wychodziłam z domu od dwóch dni. Nikt do tej pory mnie nie odwiedził w sumie nawet tej osobie bym nie otworzyła. Już trzeci dzień dziennikarze oblegają moje podwórko w poszukiwaniu sensacji. Ja siedziałam cicho ciągle w moim pokoju. Leżałam w łóżku często płacząc i rozmyślając gdzie zrobiłam ten cholerny błąd. Przykryłam się kołdrą i nie wiem już który raz tego dnia zasnęłam. Obudziły mnie jakieś intensywne zapachy dochodzące z kuchni. Na początku byłam przerażona. Nie wiedziałam kto to mógł być. Co jeśli on wrócił? Po dłuższej analizie doszłam do wniosku że to może być tylko jedna osoba. Pobiegłam na dół i tak jak się spodziewałam w kuchni był Denis. Chociaż nadal nie wiedziałam w jakim do mnie celu tutaj przyszedł:
-Cześć - powiedziałam cicho i usiadłam na wysokim krześle przy blacie.
-Cześć mała - zawsze mnie tak nazywał z powodu że byłam od niego o głowę niższa - wyglądasz koszmarnie.
-Przyszedłeś tylko tutaj po to aby mi to powiedzieć? - spytałam lekko poirytowana.
-Nie - wyłączył kuchenkę - przyjechałem z Ameryki, aby się tobą zająć.
-Nie potrzebuje czyjejś pomocy! Sama sobie doskonale radzę.
-Tak jasne - rozejrzałam się po pomieszczeniach wszędzie coś leżało na ziemi. Cokolwiek już nie mówię o konkretach - nie udawaj przede mną że wszystko jest ok!
-Ale muszę! Nie mogę nikomu dać tej satysfakcji, że udało mu się mnie doprowadzić do rozpaczy! Do stanu gdzie ja jestem wrakiem człowieka!
-Jesteś taka delikatna. On nie zasłużył na twoją miłość. Mówiłem ci że to nie jest typ dla ciebie!
-Ale ja go pokochałam! A najgorsze jest to że nadal go kocham! - w tym momencie wybuchłam nieopanowanym płaczem. Poczułam jak Denis mnie przytula. On był jedynym przyjacielem który ze mną w tym momencie siedział i mnie pocieszał..
(dwa lata później)
Wyprowadziłam się z Denisem do Nowego Jorku. Od jakiegoś czasu jesteśmy razem. Coś poczułam do niego, a on do mnie. W sumie mówił, że już dawno był we mnie zakochany ale nie chciał o tym mówić. Tego dnia postanowiliśmy wybrać się wspólnie na zakupy. O wydarzeniach które spotkały mnie dwa lata temu zdążyłam już zapomnieć. Przechodziliśmy akurat główną ulicą, trzymając się za ręce. Gdy nagle jakiś zakapturzony chłopak potrącił mnie delikatnie. I nawet nie przeprosił. Odwróciłam się i krzyknęłam za nim:
-Może byś chociażby przeprosił? - chłopak zatrzymał się w pół kroku. Odwrócił się i zdjął kaptur. To nie mogła być prawda. Zayn Malik stał kilka metrów dalej. Kilka metrów dzieliło mnie od osoby co dwa lata temu niemal zrujnowała moje życie. Szybko pokonał dzielące nas metry. Mocniej uścisnęłam dłoń Denisa. Do tej pory się nie odzywał i w sumie byłam mu za to wdzięczna.
-Wy jesteście razem. - raczej to było stwierdzenie niż pytanie. Ale Denis i tak mu odpowiedział:
-Tak Zayn, jesteśmy razem i co ci do tego.
-To że ja dalej ją kocham! - po całym moim ciele przeszedł dreszcz. Uczucie jakie dzieliłam do Mulata na nowo odżyło. Nie chciałam tego, ale jak mogłam to powstrzymać.
-Trzeba było myśleć jak pieprzyłeś tamtą laskę! - syknął Denis.
-Kurwa, no! Czy wy nie korzystacie z internetu lub prasy?! [t.i.] - zwrócił się do mnie i teraz patrzyłam w pełne bólu jego czekoladowe oczy - Oni kazali mi to powiedzieć! Stworzyć tą cholerną plotkę! To nie była prawda! Nie przespałem się z nią! I nie mam z nią żadnego dziecka! - nic nie mówiłam. Nie wiedziałam co powiedzieć. W Denisie byłam chyba tylko zauroczona, bo moje serce bardziej kochało Zayna.
-Skąd mamy ci wierzyć? - spytał chłopak.
-Możesz się nawet spytać tej dziewczyny. Ona nie na żadnego dziecka. [t.i.] powiedz coś! Proszę.
-J..ja przepraszam - puściłam bezwiednie dłoń Denisa - muszę t..to wszystko sobie przemyśleć - i po prostu uciekłam z tamtego miejsca. Nie wiedziałam co mam zrobić.. moje uczucia były mieszane. Z jednej strony moje serce pragnęło powrócić do Zayna, ale z drugiej strony rozum podpowiadał mi abym zapomniała o nim i została razem z Denisem. Powróciłam do domu, gdzie mieszkałam z moim dotychczasowym chłopakiem. I mimowolnie zaczęłam się pakować. Stchórzyłam już po raz drugi tego dnia. Chciałam uciec, aby nikogo nie zranić. Gdy wybiegłam z domu wpadłam, akurat na Denisa:
-Nie rób tego.. - mówił pełnym bólu głosem.
-Muszę - oczy zaczęły się robić szklane. Ale nie dopuszczałam, aby spłynęły po policzku.
-Nie musisz. Ja cię nie puszczę! Za bardzo cię kocham - złapał mnie za nadgarstek. Jak mogłam walczyć z wyższym o głowę chłopakiem?
-Denis, proszę - głos już zupełnie mi się załamał - puść mnie.
-Nie puszczę dopóki powiesz mi, że mnie nie kochasz.
-Nie kocham cię! - powiedziałam na jednym oddechu. Jego uścisk na moich nadgarstkach stawał się coraz to delikatniejszy, aż w końcu byłam wolna. Serce rozpadło się na miliony kawałeczków, gdy widziałam jakie mu cierpnie sprawiłam tymi trzema słowami. Bez słowa zostawiłam go tam. Postanowiłam powrócić do domu. Do Londynu.
(trzy miesiące później)
Zima już na dobre zawitała do Londynu. Śnieg otulał swoją przykrywą wszystkie budynki, drzewa. A że była pora wieczorowa, można było już wyczuć ten świąteczny klimat. Przechodziłam przez park. Na pojedyńczych drzewach były zawieszone różnokolorowe światełka. Uwielbiam ten świąteczny czas i nawet nie przeszkadza mi zimno, które mimo grubego ubioru docierało do najskrytszych części ciała. Śnieg który osadził się na chodniku, skrzypiał pod moimi butami. W oddali zaczęły pojawiać się ławki i przy nich latarnie, bardzo charakterystyczne dla tego parku. Na jednej z nich siedział jakiś chłopak. Siedział skulony z głową opuszczoną między nogami. Chłopak był prawdopodobnie smutny, a ja z natury nie mogę patrzeć na cierpienie innej osoby. Podeszłam do niego i cicho powiedziałam:
-Wszystko w porządku? - chłopak podniósł głowę i ujrzałam jego. Nie wiem jak to możliwe, ale ostatnio za często go spotykam. Nie mogłam znowu uciec, znowu sprawić mu ten ból.
-[t.i.] - szepnął, patrzył na mnie jak na zaczarowaną. dotknął mojej ręki. Może myślał, że jestem jakąś zjawą - to na prawdę ty! - szybko podniósł się z miejsca.
-Tak to ja - uśmiechnęłam się delikatnie.
-Nie wiem czy mi wierzysz z tym co ci powiedziałem te trzy? Nawet już nie pamiętam kiedy..
-Wierzę. Ale nie chciałam nikogo zranić. Ani Denisa, ani Ciebie. Nie potrafiłam wybrać, ale i tak musiałam wyznać tą prawdę Denisowi..
-Jaką prawdę?
-Że go nie kocham. Tylko kocham ciebie.
-Schrzaniłem ci życie..
-Schrzanisz je jeszcze bardziej jak mnie zostawisz ponownie.
-Czyli ty chcesz spróbować jeszcze raz?
-Jeśli chcesz.
-Bardzo, ale nie wiem jak ty.
-Ja cię kocham i chyba tyle wystarczy. Nie sądzisz?
-Tak - wpadłam w te silne ramiona chłopaka. Chyba się już uśmiechał. Pocałował mnie w czubek głowy i powiedział:
-Już nigdy nie pozwolę stanąć komukolwiek na naszej drodze. Za bardzo cię kocham, aby cię znów stracić..
xx Werka
Sweet imagin mimo ze wole z Liamam. A propo Liasia napisz wreszcie 6częsc plissss. Piszesz zarembiste imaginy .Zrobisz mi z dedykiem dla Justyny o Liamie wesoły? plisss pozdrawiam::-)
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci skarbie! Jestes naprawde kochana i masz talent w tym co robisz imagin naprawde cudowny! Kocham Cię Myszko :) / Oli12122
OdpowiedzUsuńOoo Zayn *.* Awww mi nie przeszkadza, że znowu Malik! Mogłabym czytać w kółko każdy imagin z naszym uroczym Zaynem ;*** Booosko ^.^ czekam na inne tw opowieści ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
Zostałaś nominowana przeze mnie na Liebster Blog Award.
OdpowiedzUsuńWięcej informacji tu: http://diarys-ada.blogspot.com/2013/10/liebster-blog-award.html
Mmmm ;D
OdpowiedzUsuńCudny rozdział ;)
Zayyyn ♥
Uwielbiam :>>
Pozdrawiam Bella♥
zapraszam na:
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com
http://onedirection-bella-liamkowa.blogspot.com/