Długo się nie odzywałam,ale to wszystko przez tą szkołę.Brak czasu na wszystko.....
Myślę,że 2-3 części z tego zrobię :) co wy na to?
Jeżeli chcecie to możecie wejść na mój blog,który piszę sama :)http://ineedyourloveeee.blogspot.com/
Życzę miłego czytania <333
Gdybyś wiedziała ile dla mnie znaczysz.Ile bym dał gdybyś mnie pokochała.Ale ty traktujesz mnie tylko jako przyjaciele.Czy ty na prawdę tego nie widzisz?Czy może tak dobrze się kamufluję?Jestem z tobą w dobrych i złych chwilach.Patrzę jak ci chłopacy cię ranią i pocieszam,aby za chwilę mogła znaleźć sobie innego,przecież JA JESTEM! Co we mnie jest takiego co cie odpycha?
No tak zapomniałem! Kręcą cię skórzane kurtki,motory,szybkość,łamanie prawa.A przecież ze mną tego nie będziesz miała.Co taki Liam Payne może ci ofiarować?Miłość,wierność,stabilność?
Szedłem do szkoły myśląc cały czas o Tobie,nawet nie zauważyłem kiedy to właśnie ty szłaś ramię w ramię wraz ze mną.
-Liam!!-krzyknęłaś machając mi rękoma przed twarzą
-Tak?-spytałem wracając do rzeczywistości
-Pytałam się Ciebie czy pójdziesz ze mną w piątek na imprezę do Marcela ?-spytałaś.Przy każdym wypowiedzianym przez ciebie słowie dołeczki na twoich polikach ukazywały się.
-Nie mam ochoty może następnym razem pójdę -powiedziałem moja stałą wymówkę
-Zawsze to mówisz,a później i tak nie idziesz i idę sama -powiedziałaś to i zrobiłaś minę jak dwu latek,któremu zabrano lizaka.
-Co ty robisz w domu w piątek wieczorem co ?-spytałaś przewracając oczami
-Oglądam "Mode na sukces"-spojrzałaś na mnie jak na idiotę i po chwili wybuchłaś śmiechem.Twoja barwa głosu przyprowadza mnie o ciarki.Nagle usłyszałem ryk silnika.Odwróciłem się w stronę tego hałasu.Twoje oczy już dawno były skierowane w tamta stronę,byłaś tak skupiona,że nie zauważyłaś jak mówiłem do ciebie.
***Twoja perspektywa***
Usłyszałam motor.Mój wzrok od razu powędrował w stronę skąd on pochodził.Czarno-szara maszyna przejechała obok mnie.Po moim ciele przeszły ciarki.Oh jakbym chciała się na niej przejechać! Pomyślałam.Yamaha r1 (jakby ktoś nie wiedział o co chodzi to rodzaj ścigacza) zatrzymała się przed
budynkiem mojej szkoły.Dobrze wiedziałam do kogo należy to cudeńko.Był to oczywiście nie kto inny jak Zayn Malik.Wszystkie dziewczyny się w nim kochały.Musze przyznać,że ja również.On jest moim ideałem chłopaka.Jakiś chłopak biegł i wpadł na mnie.Czułam,że lecę zamknęłam oczy byłam przygotowana na twardy upadek.Nagle poczułam jak ktoś mnie złapał i trzyma w mocnym uścisku.Otworzyłam oczy i omal nie dostałam zawału serca,tkwiłam w uścisku Zayn'a Malik'a.Tego Malik'a!! Boże chyba zaraz zemdleje!! Jego twarz tak blisko mnie.Jego usta dwa centymetry od moich. Żyć nie umierać!!
-Dziękuję -powiedziałam cicho,nie mogłam wydusić z siebie ani jednego słowa więcej .Kącik jego ust powędrował ku górze.
-Chodź na lekcję bo się spóźnimy -nawet nie wiem skąd pojawił się Liam.Zayn szybko postawił mnie na ziemię.
-Twój chłopak ma rację powinnaś już iść -powiedział Zayn drapiąc się po karku.
-Co?!Liam to nie mój chłopak!-szybko zaprzeczyłam.Jak on mógł pomyśleć,że ja mogłabym być z Liam'em!
-To do zobaczenia [t.i] -powiedział uśmiechając się zabójczo i odchodząc w stronę szkoły.Stałam tak i starałam się ogarnąć jakoś tą sytuację.
-[t.i] co ty w nim widzisz?-spytał Liam,kiedy wychodziliśmy z sali,a na przeciwko nas stał Zayn ze swoimi kumplami.Spojrzałam na chłopka, nasze spojrzenia się spotkały.Szybko spuściłam głowę,czułam jak zaraz zrobię się cała czerwona.Nie odpowiadając na pytanie Liam'a ruszyłam przed siebie na wf.Nie było sensu tłumaczyć mu tego i tak by nie zrozumiał.Miałam właśnie się przebierać,kiedy usłyszałam jak ktoś wchodzi do szatni.Był to Zayn. Kiedy mnie zobaczył od razu się uśmiechnął.
-Co ty tutaj robisz?-spytałam zdziwiona
-Może masz ochotę na małą przejażdżkę?-spytał patrząc na mnie tymi swoimi brązowymi oczami
-Ale teraz jest lekcja
-To co?-wzruszył ramionami -Chodź wiem,że chcesz-chwycił moją rękę i pociągnął za siebie.Wybiegliśmy ze szkoły.
-Przytul się do mnie -powiedział,kiedy już siedziałam na jego motorze.Nie pewnie objęłam go w pasie.Usłyszałam jego melodyjny śmiech.Z piskiem opon opuściliśmy teren szkoły.
xxx Karolina
Super. czekam na next
OdpowiedzUsuńZajebiste *-* Czekam na następną część ♥
OdpowiedzUsuń