Cześć Kociaki !
Coś mi ten imagin nie wyszedł,ale trudno.Mam nadzieję
,że mnie za to nie znienawidzicie.Od razu mówię,że ten imagin ma tak się skończyć
i nie będzie 3 części!
Jeżeli ktoś jeszcze chce wysłać swoja pracę.To ma czas do czwartku!! Poczta;Pikaczzu@gmail.com
Jest strasznie mało prac więc daję jeszcze parę dni :)
W piątek ogłoszę wyniki!!
Kończyłam właśnie makijaż,kiedy usłyszałam charakterystyczny dźwięk motoru Zayn'a.Ostatni raz przejechałam czerwoną szminka po wardze i włożyłam ją do mojej torebki..Szybko wzięłam torebkę i wrzuciłam do niej telefon.Zbiegłam na dół.Usiadłam na schodach i ubrałam czarne szpilki.Nawet nie zauważyłam,kiedy mój tata otworzył drzwi wejściowe.Gestem ręki wskazał Zayn'woi ,aby przyszedł do niego.
-Jak masz na imię ?-spytał wściekły
-Zayn -powiedział lekko przestraszony
-A Zayn. Wiesz Zayn,kiedy ktoś czeka pod moim domem,aż do niego wyjdę to facet z ziemniakami,a on zawsze odjeżdża sam
-Tato!Wyluzuj -powiedziałam i pocałowałam go w policzek.-Wrócę późno nie czekaj na mnie -powiedziałam zamykając drzwi.
-Chyba mnie nie polubił-zaśmiał się Zayn

Kiedy ja zakładałam kask chłopak,kończył palić papierosa.Gdyby mój tata to zobaczył.....Wolę nie myśleć co by się stało.
Przydeptał koniec papierosa i po chwili ruszyliśmy w stronę domu Marcela.
***Liam***
Miałem już tego dość! Od czasu,kiedy zaczęła z nim rozmawiać nie ma dla mnie czasu,nie ma czasu na nic.Tylko on i jeszcze raz on! Czy ja jej najlepszy przyjaciel już się nie liczę ?Liczę się tylko wtedy,kiedy ktoś ja zrani i jest sama,a tak to mnie nie ma ?
Szedłem właśnie jej to wszystko powiedzieć.Teraz,albo nigdy.
Stanąłem na gangu i zapukałem.Po chwili otworzył mi drzwi jej tata.
-Dzień dobry czy zastałem [t.i]?-spytałem
-Nie pojechała na imprezę z tym jak mu tam?
-Zayn -powiedziałem na co mężczyzna kiwnął głowa
-Skąd on go w ogóle wzięła?-spytał ironicznie -Co chwilę to jakiś i jeszcze gorszy.Zrobisz coś dla mnie ?
-Tak oczywiście -odpowiedziałem
-Pojedź na tą imprezę i popilnuj [t.i] coś nie wierzę temu całemu Zayn'owi.
Zgodziłem się tylko dlatego,że byłem tego samego zdania co Pan[t.n]
Byłem już pod domem Marcela.Muzykę było słychać już z daleka.Przed wejściem było pełno pijanych nastolatków.Zaśmiałem się pod nosem na ten widok.To było komiczne jak oni wyglądali.
Przemyślałem jeszcze raz to co miałem zrobić.Nie mogę pilnować [t.i] przecież ona nie ma już 5 lat.Sama powinna o siebie dbać.Ale z drugiej strony obiecałem to jej ojcu.Z rezygnacją wszedłem do środka.
Myślałem,że to co się dzieje przed wejściem jest straszne,ale to się działo w środku przebiło wszystko......
Przez jakieś 20 minut szukałem [t.i] w końcu się to udało.Tańczyła z jakimiś dziewczynami.
Podszedłem do niej i zasłoniłem jej oczy rękoma.
-Zayn puść -zaśmiała się
-To nie Zayn -powiedziałem.Dziewczyna szybko się odwróciła i zrobiła wielkie oczy,kiedy mnie zobaczyła.
-Liam co ty tu robisz?-spytała zdziwiona
-Pomyślałem,że chodź raz mogę przyjść-zaśmiałem się.
Większość nocy przetańczyłem z nią.Zdziwiło mnie trochę to,że Zayn'a nigdzie nie ma,ale wolałem nie pytać.
Nagle puścili jakiś wolny.Poszliśmy odpocząć do kuchni i napić się czegoś. Teraz,albo nigdy muszę jej wszystko powiedzieć!
-Ostatni nie masz dla mnie czas-powiedziałem smutno -Cały czas spędzasz z Zayn'em. Zapomniałaś o mnie jak zawsze.Wszystko jest ważniejsze ode mnie
-Co?Liam o czym ty teraz mówisz?!-spytała zdziwiona-Nigdy nie zapomnę o moim najlepszym przyjacielu
-I w tym tez problem ty widzisz we mnie tylko przyjaciela..... A ja chciałbym,żebyśmy byli kimś więcej niż przyjaciółmi-Na twarzy dziewczyny zobaczyłem szok.Otworzyła usta,ale po chwili je zamknęła.
-Możesz teraz wybrać ja albo on -powiedziałem i pokazałem palcem na zbliżającego się Zayn'a.
Nic nie powiedziała,stała i patrzała na mnie.
-Uznam to jako odpowiedź -powiedziałem wściekły i wyszedłem z tej pieprzonej imprezy.
***Twoja perspektywa***
Stałam jak wmurowana.W gardle czułam jedna wielka gule.Otrząsnęłam się dopiero wtedy,kiedy Liam opuścił imprezę.
-Cześć kochanie.Jak się bawisz?-spytał Zayn całując mnie w policzek.Szybko go odepchnęłam.
-Zawieziesz mnie gdzieś ?-spytałam
-Sorrki mała piłem nie mogę -powiedział i podniósł ręce do góry w geście kapitulacji.
-To daj mi kluczyki ja sama pojadę-powiedziałam chłopak zaśmiał się
-Ty nie umiesz jeździć-powiedział.
-No tak -powiedziałam i przytuliłam się do niego.Włożyłam rękę w jego kieszeń od kurtki i wyciągnęłam kluczyki.
-Idę do łazienki -powiedziałam wyrywając się z jego uścisku.
Wyszłam na zewnątrz odnalazłam motor Zayn'a.Włożyłam kluczyki w stacyjkę,założyłam kask.Już po chwili jechałam w stronę domu Liam'a. Muszę mu powiedzieć,że tak naprawdę to ja kocham.Muszę inaczej stracę go na zawsze......
Jechałam tak szybko,że nie zauważyłam samochodu nadjeżdżającego po mojej prawej stronie.Wcisnęłam hamulec,ale to na nic.Po chwili poczułam ból przechodzący przez całe ciało i ciemność.............
XXX Karolina
Świetny ! <3
OdpowiedzUsuńRewelacyjny!!!!!!
OdpowiedzUsuńSuper!! <3 *o*
OdpowiedzUsuń