środa, 25 grudnia 2013

# 57 Harry

Imagin stworzony na zamówienie @cheshiregirl94 mam nadzieję,że wykonałam dobrze i ci się podoba :)
A tak właściwie to cześć :)
Jak tam po świętach,ja już chyba przyłatam z 4 kg i nie mogę przestać jeść....
Nie wiem co się dzieje chyba nas nie lubią ( mnie i Werę)
Nika zrezygnowała z pisania.... :(
A więc oznacza to,że w nowym roku znów będzie nabór
Życzę miłego czytania i liczę na waszą opinię :)
Ma d
  Obudziły mnie zimny powiew wiatru.No tak ten urok grudniowego poranka...Szybko wstałam z łóżka i zamknęłam otwarte okno przez,które zimne powietrze wdarło się do mojego pokoju. Dziś wigilia,jak ten czas szybko leci,nawet nie zdążyłam się zorientować,kiedy minęły wakacje a teraz już wigilia.Jak ja kocham święta ta atmosfera,potrawy,choinka,ozdoby,wigilia.Ten dzień spędzamy z rodziną,przyjaciółmi z ukochaną osobą.Szkoda tylko,że mi to nie jest pisane.Mojego Harry'ego nie widziałam już 3 miesiące..Wyjechał w trasę i wróci dopiero w nowym roku.Co oznacza,że te święta spędzę samotnie....No może nie do końca przecież na kolację idę do moich rodziców.To by były nasze pierwsze święta i chciałbym spędzić je właśnie z nim.Tak długo go nie widziałam,tęsknie za nim cholernie,za jego ciepłem,za pocałunkami,za CAŁYM NIM! Co dziennie rozmawiam z nim przez skyep'a,albo przez telefon,ale to nie jest to samo,przecież
telefonu,ani laptopa nie przytulę co nie.Przeciągnęłam się leniwie i poszłam do łazienki,zrobiłam tam poranną toaletę i ubrałam się w sweter w renifery i rurki.Zeszłam na dół zrobiłam sobie śniadanie i zjadłam je oglądając jakiś śmieszny program o świętach.Kiedy skończyłam jeść odłożyłam naczynia do zmywarki i spojrzałam na zegar.14.56.
-Jezuu-pisnęłam przerażona. Umówiłam się z Harry'm na 15 na skyep'a. Szybko pobiegłam na górę.Jak na złość nie mogłam znaleźć laptopa.Dobrze,że Harry teraz nie widzi tego bałaganu w sypialni zabił by mnie chyba za to,nienawidzi kiedy jest taki syf,z drugiej strony ja nienawidzę sprzątać.. W końcu po długim czasie znalazłam go w szafce  na buty. Jak on tam się.....A dobra mniejsza z tym. Zalogowałam się Harry już dawno był aktywny.Nie musiałam długo czekać,aby do mnie zadzwonił po 5 sekundach wyświetliła mi się ikonka z zdjęciem Harry'ego.
-Cześć kochanie -usłyszałam szczęśliwy głos Harry'ego
-Cześć kotku -odpowiedziałam słodko.Rozmawialiśmy,gdy Harry zaczął mówić o świętach.Nie wiem dlaczego rozkleiłam się jak małe dziecko
-Kochanie nie płacz.Proszę -przecież zobaczymy się nie długo
-Tak wiem....Ale tęsknie za tobą.Chciałabym obudzić się w końcu w twoich ramionach, -zaszlochałam.schowałam twarz w ręce,aby nie widział jak płaczę.
-Ja za tobą też tęsknie tak bardzo.Przepraszam to wszystko moja winna,powinienem być teraz z tobą.Obiecuję Ci,ze wszystko naprawię.Kocham Cię  -powiedział i rozłączył się.Dzwoniłam do niego,ale nie odbierał.Otarłam łzy i wstałam od laptopa.18.49.Czas się szykować na wigilię.Poszłam do łazienki ubrałam moją koronkową czerwoną sukienkę zrobiłam lekki makijaż włosy zostawiłam rozpuszczone i byłam gotowa do wyjścia.Moi rodzice mieszkają 10 minut piechotą więc zdecydowałam się przejść.Otuliłam się szczelnie szalikiem zakluczyłam dom i ruszyłam w  stronę domu rodziców.Śnieg prószył mi w oczy,a policzki robiły się różowe od zimna.Zdecydowanie zła pora na spacer zaśmiałam się sama do siebie jeszcze ta sukienka nogi mi odmarzły.W końcu dotarłam do domu rodziców.Ściągnęłam kurtkę i buty i przywitałam się ze wszystkimi.Byli moi bracia z żonami i dziećmi i ja sam jak palec.Jak tradycja nakazuje podzieliliśmy się opłatkiem i zaczęliśmy pałaszować smakołyki przygotowane przez moją mamę.Kiedy tak patrzałam na moich rodziców i rodzeństwo zrobiło mi się trochę smutno.Każdy z nich był z osobą,która kocha,a moja jest po drugiej stronie świata.Nie chcąc psuć im świąt dałam sztuczny uśmiech na twarz,aby się nie martwili.Nie zbyt miałam ochotę na rozmowę więc bawiłam się z dziećmi braci.Od zawsze kocham dzieci i chyba z wzajemnością.Kiedy zegar wskazał godzinę 23.05 stwierdziłam,że jestem zmęczona i wracam do domu.Pożegnałam się mama jeszcze dała mi jedzenie do domu.Odłożyłam jedzenie do kuchni i udałam się do sypialni.Nie przebierając się rzuciłam się na łóżko i po chwili zasnęłam.
Promienie słońca raziły mnie w oczy przez co się obudziłam.Chciałam się przewrócić na drugą stronę,ale coś mi to nie umożliwiało była to czyjaś ręka.
-Cześć Skarbie -usłyszałam ten zachrypnięty głos i poczułam mokry ślad na moim policzku.
-Harry?!Co ty tu robisz-spytałam zdziwiona obracając się do niego.
-Spełniam tylko życzenie ślicznej  dziewczynie -powiedział z wielkim uśmiechem
-Ale jak to przecież.......-przerwał mi w połowie zdania całując mnie namiętnie w usta.W tej chwili nie liczyło się dla mnie nic.Ważne,że jest koło mnie Harry.
xxxKarolina 

2 komentarze:

  1. Imagin jest cudowny!!! Mam nadzieję że znajdziecie świetną autorkę na moje miejsce, a ja będę do was przesyłać jakiś imagin jak znajdę czas. Pozdrawiam. Nika :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Imagin jest nieziemski!! Kocham tego bloga. Naprawdę genialnie piszecie <3 Czekam teraz na Nialla <3

    OdpowiedzUsuń