Cześć miśki!
O to 2 i ostatnia część o Harry'm wykonaniu Nikii. I jak podoba się? Bo według mnie jest wspaniałą ! :)
Liczę,że będziecie komentować.Wiem,ze was na to stań,parę razy już pokazaliście że was stać na to :)
Do następnego !
Mijały dni, a Harry pokazywał mi się coraz częściej. Nie
wiedziałam nadal dlaczego tu jest? Dlaczego akurat przy mnie? Dlaczego
zostanie, póki nie dołączę do swoich bliskich? Te pytania chodzą po mojej
głowie 24 godziny na dobę. Spojrzałam na zegarek, który wskazywał kilka minut
po godzinie trzynastej. Ostatni raz widziałam się z chłopakiem wczoraj przed
uśnięciem, czyli jakoś po 23:00, później założyłam słuchawki, puszczając piosenki
mojego ulubionego wykonawcy zasnęłam. Pamiętam jeszcze tyle że miał się zjawić
dziś około 14:00. Postanowiłam skoczyć do sklepu napełnić lodówkę. Po ubraniu
się wyszłam do pobliskiego marketu. Szłam alejkami sklepu z wózkiem i wrzucałam
do niego moje najpotrzebniejsze składniki na lasange oraz kilka innych na
jutrzejszy dzień. Weszłam do mojego miejsca zamieszkania kilka minut po
czternastej. Udałam się do kuchni by rozpakować rzeczy i to co zastał w ogóle
mnie nie zdziwiło. Przy stole siedział Styles bawiąc się palcami. Gdy tylko
mnie zobaczył od razu oderwał się od poprzedniego zajęcia i uśmiechnął się w
moją stronę.
- Hej [T.I].= powiedział.
- Cześć, długo tu siedzisz?- spytałam odkładając torby na
blat kuchenny.
- Nie. Przecież cały czas byłem przy tobie.
- A no tak zapomniałam, że jesteś duchem i ciągle nade mną
czuwasz.- oznajmiłam.
- Może nie cały czas, ale ¾ tego czasu ta ja tutaj jestem.-
mówił dalej uśmiechając się zalotnie. Ominęłam go podchodząc do szafek i robiąc
w nich miejsce na nowe produkty tak samo jak w lodówce. Właśnie
wyjmował z
reklamówki ulubiony jogurt mamy, który także było moim ulubionym. Chcąc czy nie
o moim policzku spłynęła łza tęsknoty za moją rodzicielką. Tak bardzo brakuje
mi jej. Brakuje mi jej troskliwego uśmiechu. Jej pytań o wszystko gdy tylko
zobaczyła u mnie smutną minę. Jej piękne oczy które także miałam po niej,
zawsze tryskała w nich optymistyczność i radość. Jedyna rzecz jaka nas różniła
to kolor włosów. Mama miała jasne, a ja ciemne tak samo jak tata. Jego także mi
brakuje. Tych jego zakazów i przestróg do chłopaków, którzy zbliżyli się do
mnie za daleko niż mój tata wyznaczył granicę. Brakuje mi też…
- Nadal o nich myślisz???- z rozmyślań wyrwał mnie głos
bruneta, który w tej chwili znalazł się obok mnie. Jego zielone oczy były
przepełnione smutkiem.- Nie chcę żebyś cierpiała. Proszę.
- Nie cierpię po prostu wspominam..
- A przy tym cierpisz.- dodał.
- Może i tak, ale bardziej chciałabym wiedzieć dlaczego ty
jesteś przy mnie a ich nie ma.- powiedziałam cicho.
- To kiedy będzie ten czas!- wykrzyknęła, ale po chwili tego
pożałowałam.
- Wtedy kiedy będziesz gotowa!- on też krzyczał.
- A jak nigdy nie będę?- spytałam już trochę spokojniej
- Będziesz, uwierz mi.- szepnął
~~DWA LATA PÓŹNIEJ~~
- Harry co się stało?- spytałam po chwili i podeszłam do
chłopaka.
- Nic takiego, tylko że…- wstrzymał oddech- Dzisiaj muszę
powiedzieć ci prawdę.
- To dlaczego się smucisz? Przecież wreszcie dziś powiesz mi
dlaczego tu jesteś.- powiedziałam radośnie.
- No tak, ale to jest trochę inne niż myślisz.
- Jak to inne? Hazz o co chodzi???- spytałam trochę
poddenerwowana.
- No widzisz.. to może opowiem ci wszystko od początku.-
powiedział wreszcie.
- Okej, słucham.
-Tylko nie przerywaj mi.- poprosił- A więc pewnego dnia gdy byłem na mieście zadzwoniła do mnie mama prosząc o szybki przyjazd do domu. Pożegnałem się ze znajomymi i wsiadłem do auta. Po chwili zaczęło na dworze padać. Moje szyby były całe w kroplach deszczu a ulica śliska i mokra. W pewnym momencie moje koło się o coś zaczepiło i straciłem panowanie nad kierownicą. Próbowałem jakoś hamować ale nie mogłem, później zobaczyłem tylko jasne światło, usłyszałem pisk opon i poczułem wielki ból ogarniający moje ciało.- w tym momencie o moich policzkach zaczęły spływać łzy. - Nie to nie możliwe!- wykrzyczałam.
-Tylko nie przerywaj mi.- poprosił- A więc pewnego dnia gdy byłem na mieście zadzwoniła do mnie mama prosząc o szybki przyjazd do domu. Pożegnałem się ze znajomymi i wsiadłem do auta. Po chwili zaczęło na dworze padać. Moje szyby były całe w kroplach deszczu a ulica śliska i mokra. W pewnym momencie moje koło się o coś zaczepiło i straciłem panowanie nad kierownicą. Próbowałem jakoś hamować ale nie mogłem, później zobaczyłem tylko jasne światło, usłyszałem pisk opon i poczułem wielki ból ogarniający moje ciało.- w tym momencie o moich policzkach zaczęły spływać łzy. - Nie to nie możliwe!- wykrzyczałam.
- Przykro mi skarbie. Tam u góry spotkałem ich i powierzyli
mi zadanie pilnowania cię. Zgodziłem się, ale bałem ci się na początku to
powiedzieć. Wiem że teraz mnie nie na widzisz, ale gdybym mógł cofnąć czas,
pojechałbym inną drogą. Proszę powiedz coś.- w jego oczach też widziałam łzy.
- Co mam powiedzieć, że zabrałeś mi rodzinę! Że nie mam
nikogo kto mnie kocha!
- Nie mów tak, ja cię kocham.- powiedziałem pół szeptem.
- Co? Przecież ty nie żyjesz! Jak możesz mnie kochać?!- nie rozumiałam
jego słów.
- Ale czuję tak jak człowiek! – on też krzyknął.-
Przepraszam cię za wszystko. Na tym moja misja się kończy. Bardzo cieszę się że
cię poznałem i przeżyłem na nowo piękne chwilę. Mam nadzieję że spotkamy się
tam u góry. Pamiętaj będę patrzał na ciebie i nadal cię pilnował.- powiedział.
- Zaczekaj.- poprosiłam, ale on już znikł. Znikł z mojego
życia.
„Mimo że cię nie ma, czuję twoją obecność. Mimo że mnie
zraniłeś, ja wciąż tęsknie. Wierzę że cię jeszcze ujrzę. „
xxx Nika/Karolina
Jeju to jest takie smutne a zarazem takie wspaniałe;(Kocham to przez to opowiadanie moja klawiatura jest mokara:-) Pozdrawiam FLO:-)
OdpowiedzUsuńWspaniały !! <3
OdpowiedzUsuńBoski imagin :)
OdpowiedzUsuńDajesz jeszcze jedną część *0*
OdpowiedzUsuńCudowny! Najlepszyy! <3
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Libster Award więcej informacji tu: http://louistomlinson-darkangel.blogspot.com/.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Nika
<3 genialny <3
OdpowiedzUsuńZajebisty ! ;) xx
OdpowiedzUsuńN.
Można zgłaszać się do naboru?
OdpowiedzUsuńTak,jasne !
UsuńŚwiętny :D Kocham Harrego :* http://imaginone-d.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńOwww podoba mi się!
OdpowiedzUsuńGenialnie napisany! :)
Jestem ciekawa kolejnego ;
Pozdrawiam Bella♥
zapraszam na:
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com