czwartek, 16 października 2014

#107 Harry

Witam. :-) Od razu zaczynając chciałam przeprosić za nieobecność. Szkoła zawaliła mnie nauką niemiłosiernie i bezlitośnie, ale staram się pisać. Niestety, ale na dziś tylko to dałam radę z siebie wycisnąć. Nie jestem z tego imagina zadowolona do końca, ale podoba mi się nawet w najmniejszym stopniu (przepraszam za błędy, które mogą się pojawić, że względu pisania tego na telefonie). W opowiadaniu ukryty jej cytat jednej z piosenki chłopców. Jestem ciekawa czy zgadniecie. :)

  Muzyka

  It's probably what's the best for you
  I only want the best for you
  And if I'm not the best 
  Then you're stuck

- Jak mogłeś?! - kolejne krzyki rozniosły się, po ich domu. Dziewczyna nie czekając dłużej wzięła w ręce najbliżej stojąca rzecz, którą była ramka z ich wspólnym zdjęciem. Spojrzała na obrazek i zaśmiała się sarkastycznie. ,,Jak mogę się śmiać w takiej sytuacji", pomyślała, i nie zastanawiając się dłużej wymierzyła w chłopaka, który w ostatnim momencie zrobił unik i zdjęcie go nie trafiło. Uderzyło o ścianę i szkło rozbiło się na miliony kawałeczeków, tak jak jej serce, kiedy zobaczyła to cholerne zdjęcie.

  (...)Even though I know what's wrong
  How could I be so sure 
  If you never say what you feel, feel

- Uspokój się kochanie. Wytłumacz mi o co chodzi. - kompletnie zaskoczony i zdezorientowany, próbował podejść do dziewczyny. 

- Mam ci wytłumaczyć, wytłumaczyć do cholery. Ty mi wytłumacz jak bawiłeś się na urodzinowej imprezie Louis'a. - powiedziała już trochę spokojniej, ale Harry i tak nie mógł znieść widoku, kiedy jego świat płakał.

Wiedział o co chodzi. Było mu po prostu wstyd, że tak poniżył kobietę swojego życia. 

- Kochanie proszę. - nim się zorientował łzy spływały po jego policzkach. Nie mógł czuć się gorzej w tym momencie. Jest mu tak wstyd. Wstyd tego, że nie potrafi pić z umiarem, tego, że nie mógł jej ulec, tego, że rani najważniejszą osobę swojego życia. 

  I must held your hand so tight 
  You didn't have the will to fight 
  I guess you needed more time to heal

- Nie. Nazywaj. Mnie. Tak. - każde słowo cedziła przez zęby. Dziewczyna jak najszybciej przesunęła się na drugi koniec salonu. Nienawiść mieszała się z miłością, sama nie wie co ma o tym myśleć. Kocha go, ale czy potrafi wybaczyć mu najgorszą rzecz, jaką każdy mężczyzna mógł wyrządzić kobiecie - Przecież wiem, że to nie pierwszy raz. - dodała pośpiesznie. - Wiem, że ciągle się mną bawisz. Nie potrafię tylko zrozumieć, dlaczego? Nie zrobiłam ci nic złego, nigdy cię nie skrzywdziłam, chociaż ty robiłeś to bardzo często. Kiedyś powiedziałeś, że zasługuję na wszystko co najlepsze, ale najwyraźniej to nie jesteś ty. 

- Proszę, kochanie. Ja naprawdę nie chciałem. Za dużo wypiłem, to samo tak wyszło. - kiedy przetwarzał sobie te słowa w myślach nie brzmiały one tak absurdalnie. 

- Harry, u ciebie zawsze wszystko wychodzi samo. - westchnęła i wzięła głęboki oddech przed swoją wypowiedzią. - Jeszcze dziś mam zamiar zabrać swoje rzeczy i dać ci spokój. Nie wydaje mi się, żeby ciągnięcie tego dłużej miało jakikolwiek sens. - ruszyła schodami na górę, ale chłopak był zbyt otępiały, aby pobiec za nią. Zajęło mu kilka minut zanim uspokoił płacz i poszedł na górę. 

Kiedy zobaczył dziewczynę, która pakuje ubrania do swojej walizki podszedł do niej i położył jej rękę na plecach. Wzdrygnęła się, ale nie odtrąciła ciepłej dłoni chłopaka. "Może jeszcze nie wszystko stracone,, pomyślał. 

- Proszę zostań [T.I] -głos Harry'ego brzmiał inaczej niż zwykle. 

Dziewczyna nie zwracając na niego uwagi ruszyła w stronę szafy, wyjęła resztę swoich ubrań i spakowała wszystko do walizki. 

- Słońce błagam. Wysłuchaj... - nie dane mu było skończyć, bo [t.i] pośpiesznie odwróciła się w jego stronę. 

- Przestań. Nie zaczarujesz mnie już. Za każdym razem, kiedy między tobą a jakąś dziewczyną do czegoś dochodziło omijałam to szerokim łukiem i kończyłam z ranami na sercu, które powinny pójść do zszycia. Kiedy mówisz mi te słówka czuje się jakbyś posypaywał je solą. Możesz spróbować zabandażować moje rany, ale nigdy nie skleisz mojego złamanego serca. Nie wiem jak tobie, ale dla mnie skończyły się już opatrunki. 

  (...)It's like you poring salt on my  cuts
  Baby I just run out of a bandages 
  I don't even know where to start
  Cause you can bandage the damage 
  You never really can fix a heart

Miłość jego życia właśnie zeszła po schodach i opuściła jego mieszkanie. Dlaczego nie mogli ruszyć znowu ta samą drogą, dwa dni w tych samych ubraniach. Może wiedziałby co powiedzieć, żeby ten ból odszedł. 

Nigdy więcej się nie spotkali, ale wiedział, że stracił najważniejszą osobę w swoim życiu. 

  You never really can't fix a heart.

Tekst z jakiej piosenki jest ukryty w imaginie? :))

                                                                                                                 xxZuza

11 komentarzy:

  1. Świetny :) Tylko szkoda, że się tak kończy ;( Ale itak fajny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Demi Lovato -Fix a heart :)
    Wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Chodziło o to, że w tekście zapisanym normalnym drukiem jest tekst z piosenki 1D. :))))

      Usuń
  3. Dlaczego nie mogli ruszyć znowu ta samą drogą, dwa dni w tych samych ubraniach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tu chodzi o ten cytat:
    Dlaczego nie mogli ruszyć znowu ta samą drogą, dwa 
    To z piosenki Over Again

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...dwa dni w tych samych ubraniach"
      sorry ucielo mi

      Usuń
  5. chodzi o to w cudzysłowiu?

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy następna część Nialla?

    OdpowiedzUsuń
  7. To jeeeest genialne <<33

    OdpowiedzUsuń