niedziela, 14 grudnia 2014

#113 Zayn (przedświąteczny)

Bardzo się ciesze ,że moja wena wróciła i wreszcie napisałam dla was jeden z dłuższych imaginòw.  Mam nadzieje że się spodoba.  Miłego czytania ♡♡♡



Wyjrzałam przez okno. Lekkie płatki śniegu spadły na szyby mojego okna, zostawiając ślady. Uśmiechnęłam się szeroko.  Zima była moją ulubioną porą roku,  ze względu na święta.  Zawsze u mnie w domu była ciepła, przyjemna i rodzinna atmosfera.  Moi dziadkowie, pradziadkowie, wujostwo, kuzyni i ogólnie cała nasza rodzina przyjeżdżali do nas i miło spędziliśmy czas. Te święta miały być wyjątkowe.  W pierwszy dzień świąt,  miał do nas przyjechać mój kuzyn Louis ze swoimi kolegami z zespołu.  Miał to być pierwszy raz kiedy ich poznam. Lou dużo mi o nich opowiadał,  ale jeszcze nigdy z nimi na żywo nie rozmawiałam. Byli okej. Wiedziałam o nich dużo.  Nie byłam Directioner,  ale zaliczyłam się do grupy fanek kochających ich muzykę.  Tommo mówił mi jacy są,  co lubią i takie tam. Lubiłam go słuchać.  Był ode mnie tylko o 3 lata starszy,  ale wydawało się jakbym to ja była o jakieś 5 lat. Wigilia minęła szybko.  Rozdaliśmy część prezentów,  śpiewaliśmy kolędy,  opowiadaliśmy historie z dawnych lat, dzwoniłam też do bruneta i złożyłam mu życzenia z okazji 23 urodzin.  Pamiętam jak miał 12 lat i zawsze mówił :" Kiedyś będę piłkarzem.  Przyjedziesz kiedyś na mój mecz.". Ale od 4 lat ja mu powtarzam : "Z piłkarza do piosenkarza.  Zamiast na stadionie stoisz na scenie."
Przyszedł 25 grudnia i ktoś zapukał do drzwi. Usłyszałam wołanie mamy: "Ja otworzę". Wbiegłam szybko do swojego pokoju i poprawiłam makijaż.  Założyłam odpowiednie buty, pasujące do mojej błękitnej sukienki i powoli po schodach zeszłam na dół.  Gdy wyłoniłam się z korytarza zauważyłam piątkę młodych chłopaków.  Witali się z rodzicami. Jeden najbardziej przykuł moją uwagę.  Wyglądał na tak zwanego 'bad boya'. Miał na twarzy lekki zarost co dodawało mu uroku. Gdy przyglądałam się nie znajomemu, Louis obrócił się w moją stronę i od razu mnie zauważył.
- [T.I]! Jak miło Cię widzieć.
Reszta też się obróciła. Chłopak podszedł do mnie i mocno przytulił. Wzięłam głęboki oddech i od razu uderzył mnie jego zapach.  Ten zapach,  który znalazłam od najmłodszych lat.
- Louis. Ciebie też. Masz zarost i bardzo urosłeś.
Zaczęłam mówić tak jak nasza babcia za każdym razem, gdy nas widzi. Oboje się zaśmialismy.  Podszedł do nas niebieskooki blondyn.
- Hej. Jestem Niall.
Przedstawił się i podał mi rękę. Za nim poszła reszta chłopaków.
- A ja Zayn, miło Cię poznać.
Uśmiechnął się.  ZAYN. ZAYN. ZAYN. To imię będzie istniało w mojej głowie przez dłuższy czas. Usiedliśmy do stołu i jak zawsze Tommo zaczął opowieści z trasy chłopaków.  Niall i Harry bardzo dużo się śmiali i wyglupiali co mnie też rozbawiło.  Chyba znalazłam pokrewną duszę.  Liam wtrącał się Louisowi w słowa na co ten reagował obrażaniem się.  Zayn był dość spokojny.  Opowiedział z dwie historię,  powiedział coś o sobie i kiedy było trzeba odezwał się.  Był dla mnie tajemniczy. Chciałam poznać jego tajemnice. Chciałam wiedzieć o nim wszystko.
- Przepraszam na chwilę.
Powiedział mulat i wstał od stołu.  Wziął kurtkę, czapkę i wyszedł na zewnątrz.  Po patrzyłam się na mamę, patrzyła na mnie TYM wzrokiem.  Przeprosiłam chłopaków i rodziców i odeszłam od stołu.  Zabrałam w przedpokoju płaszcz i wyszłam.  Zayn stał koło furtki.  Palił papierosa. - Co jest Zayn?
Spytałam gdy do niego podeszłam. Dopiero gdy się odezwałam chłopak zauważył moją obecność i próbował schować tytoń.
- Nie chowaj, nie musisz.  Ja też czasami Lubie się zaciągnąć.
- Palisz?
Spytał.
- Rzadko, ale tak.
- Chesz?
Podał mi papierosa, którego chwyciłam.
- Okej. No to teraz opowiadaj co ci leży na sercu...
Powiedziałam siadając na krawężniku. Popatrzyłam się na niego.  Westchnął i zajął miejsce obok mnie.  Milczał długi czas.







*Perspektywa Zayna*
Milczałem długi czas.  Dziewczyna chyba rozumiała że muszę się w sobie zebrać,  bo nie należała. Ale co miałem jej powiedzieć? "Hej [T.I] pamiętasz jak w zeszłym roku miałaś wypadek samochodowy?  To przeze mnie.  Miło było Cię poznać.  Pa"? Nie, chciałem jej to wytłumaczyć,  ale nie wiedziałem jak. W mojej głowie panował obraz poślizgu mojego samochodu a potem zderzenie z nastolatką.  Oczywiście przyznałem się.  Odwiedzałem ją przez 4 pierwsze dni gdy była w śpiączce.  Później wyjechałem z chłopakami trasę i jakoś zapomniałem.  Zayn, idioto jak mogłeś o tym zapomnieć!  Zebrałem się wreszcie i odważyłem się wyznać jej prawdę.  Zasługiwała na to.
- Ymmm [T.I]?
- Tak?
- Pamiętasz swój wypadek z tamtego roku?
- Tak a co? Czekaj, skąd o nim wiesz? Louis ci powiedział?
- No tak jakby to ja... powiedziałem Tommo... [T.I] to ja go spowodowałem. Jest mi tak przykro!  Każdej nocy modliłem się aby nic ci nie było, żebyś się obudziła.  Przychodziłem, odwiedzałem, ale ty ciągle spałaś. Po kilku miesiącach powiedziałem o nim Lou, mówił że wszystko w porządku z tobą,  ale i tak miałem wyrzuty sumienia.  Gdy zobaczyłem cię dziś,  wszystko wróciło.  Twoja twarz z tamtego dnia wpatrywała się w moją z przerażeniem w oczach.
Zacząłem płakać jak dziecko.  Wreszcie z siebie wszystko wrzuciłem. Poczułem ciepłe ramiona opłające moją szyję.
- Spokojnie.  To był wypadek. 
Szepnęła mi do ucha.
- Wybaczysz mi?
- Oczywiście.
Powiedziała i odsunęła się ode mnie.  Patrzeliśmy sobie w oczy pełne nadziei i ciepła. Ująłem jej podbródek i przybliżyłem do siebie złączając nasze usta w jedność.  Oddała pocałunek.  Całowaliśmy się powoli przekazując sobie te wszystkie emocje.
- Ooooo co tu się dzieje!
Usłyszeliśmy za plecami.  Oderwaliśmy się od siebie i spojrzeliśmy w stronę domu. Na ganku stali chłopcy.
- Dobrze że byliście sami tylko 15 minut, a nie 30.
Powiedział Harry.
- Zayn. Jest sprawa nasze auto nie chcę odpalić i ustaliliśmy że zostajemy tu dziś na noc.
- Serio?  To ja śpię z [T.I]!
Krzyknął Niall i rzucił się w moją stronę.
- Tylko spróbuj!
Powiedział Zayn na co wszyscy się zaśmiali.


xxx Nika

6 komentarzy:

  1. Świetny imagin :) Tylko chyba kawałek tekstu jest wklejony w nieodpowiednie miejsce :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję że zauważyłaś :) Już wszystko jest naprawione, przepraszam za błąd ;/

      Usuń
  2. Super, super, super! Znalazłam się tu przez przypadek, a już od pierwszych słow pokochałam tego imagina i z resztą będzie pewnie tak samo. Lecę czytać następne! ;*
    PS Zapraszam do mnie i mam nadzieję, że wyrazisz swoją opinię :)
    http://the-future-starts-today-not-tomorroww.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest ekstra! <3 prooooooszę napisz kolejną część ;* zapowiadałoby się ciekawie ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Imagin jest świetny i w dodatku z Zayn'em <3 Bardzo mi się podoba i opowiada naprawdę fajną historię. Cieszę się, że Twoja wena wróciła i mam nadzieję, że zostanie na długo ;) Dziękuję za imagina i z niecierpliwością czekam na następne.
    Buziaki :*
    Doma

    OdpowiedzUsuń