wtorek, 17 października 2017

#158 Liam część I

Stoję przed swoją szkołą średnią. Różowo-liliowy, dwupiętrowy budynek z wieloma oknami i ogromnym logo szkoły. Po raz ostatni na jej terenie jako uczennica. Zakończyłam rozdział pod tytułem NAUKA OBOWIĄZKOWA. Czas na nowy temat w życiu i kolejne rozdziały. Ale zacznijmy od początku. Nazywam się [T.I] [T.N]. Mieszkam w średniej wielkości miasteczku, 35 km. od Londynu. Odebrałam właśnie świadectwo maturalne. Jestem przeciętną 20-latką o jasnej karnacji i niebieskich oczach. Od dziecka marzę o karierze aktorki...
-Wróciłam ! - Krzyknęłam, przekraczając próg domu.
-Świetnie ! I jak ? Pokazuj ! - Mama wydzierała się z salonu.
Weszłam głębiej i zostałam zaatakowana przez rodzicielkę. Zabrała, a raczej wyrwała teczkę, którą trzymałam w ręce.
-O matko ! Napisałaś wszystko na 90% ! Gratuluję kochanie - Przytuliła mnie i cmoknęła w czoło.
-Dzięki mamo - Posłałam jej ciepły uśmiech i powędrowałam do kuchni.
Otworzyłam lodówkę i widząc ulubiony jogurt truskawkowy łapczywie porwałam go w rękę i z szuflady wyciągnęłam łyżeczkę. Oparłam się tyłem do blatu i ze smakiem pochłaniałam zawartość kubeczka.
-[T.I] ! Idę do Ann ! Wrócę wieczorem ! - Krzyknęła mama i tyle ją widziałam.
Muszę pomyśleć o jakiejś pracy. Tylko co ja mogłabym robić ? Nie boję się żadnej pracy ale nie ukrywam, że chciałabym robić coś, co polubię i będzie sprawiało mi przyjemność.. Przeszłam do komputera i bez chwili zastanowienia napisałam swoje CV. Wydrukowałam kilka kopii i wchodząc na lokalną stronę urzędu miejskiego z zakładką PRACA upiłam łyk wody,  stojącej na biurku.
-Oo to fajne- Szepnęłam.
Wybrałam numer i wcisnęłam zieloną słuchawkę.
-Dzień dobry. Ja w sprawie ogłoszenia. Czy nadal jest aktualne ? - Zapytałam słodkim głosem.
-Witam. Przykro mi bardzo, ale wczoraj zatrudniłam dwie osoby - Odezwała się kobieta.
-Rozumiem. Dziękuję bardzo. Do widzenia - Rozłączyłam się i przeszukiwałam dalej ogłoszenia.
Przez godzinę wydzwaniałam do ludzie ale słyszałam ciągle to samo : Przykro mi nieaktualne.
Świetnie. Ja to mam szczęście. Podparłam głowę na ręce i głośno westchnęłam. Przymknęłam oczy i myślałam czy znajdę coś w swoim rodzinnym mieście. A może spróbować w Londynie ? Tylko czy pogodzę to z dojazdem ? Wiele myśli kłębiło się w mojej głowie, a te rozmyślenia przerwały wibracje telefonu. Miałam nadzieję, że to jeden z pracodawców, do których się dodzwaniałam, ale to tylko, albo aż mamuśka.
-Halo- Zmieniłam tonację głosu co miałam w zwyczaju robić odbierając telefon.
-Hej. Słuchaj, Ann mówi, że jej znajoma pracuję u jakiegoś biznesmena, ale z powodu przeprowadzki musi zrezygnować z pracy i czy nie chciałabyś do niego numeru ? Anna pomyślała od razu o Tobie, gdy się dowiedziała - Mama oznajmiła radośnie.
-Pewnie !! Nawet nie wiesz do ilu osób dzwoniłam przez ostatnią godzinę. a na czym miałaby polegać moja praca ? Wiesz nie wiem czy poradzę sobie jako jego sekretarka - Posmutniałam.
-Spokojnie. Nie chodzi o posadę sekretarki tylko o jego pomoc domową. Miałabyś sprzątać, gotować i tak dalej - Zaśmiała się.
-Okey ! Wchodzę w to ! Wyślij mi jego numer ! - Pisnęłam
-Dobrze. Do zobaczenia w domu - Cmoknęła i rozłączyła połączenie.
Po chwili przyszła wibracja informująca o smsie.
Bez zawahania wybrałam numer i czekałam na rozmowę.
-Słucham - Matko jaki głos !
-Dzień dobry. Nazywam się [T.I] [T.N]. Dzwonię w sprawie pracy. Przyjaciółka mojej mamy zna pana poprzednią pracownicę i pomyślałam, że może ja mogłabym zastąpić ją jako pomoc domowa - Czekałam z nadzieją na jakąkolwiek szansę na pracę.
-Dobrze. Wyślę pani mój e-mail. Proszę wysłać mi swoje CV. Jestem teraz w delegacji, ale w piątek zapraszam na rozmowę.  Adres wyślę smsem - Oznajmił.
-Dziękuję bardzo ! - Cieszyłam się jak dziecko
-Do widzenia - Rozłączył się.
Ale świetnie ! Mam jakieś światełko w tunelu, że może dostanę tę pracę ! Moją energię musiałam rozładować na siłowni, na której byłam po godzinie.
-Co Ty taka energiczna dzisiaj ? Nie ! Czekaj ! Odebrałaś świadectwo. To wcale się nie dziwie - Zaśmiał się mój trener i wybrał zestaw ćwiczeń na dziś. Po 1,5 godzinie wysiłku byłam w szatni, biorąc prysznic.Zmęczona wróciłam do domu. Zjadłam późny obiad i powędrowałam na kanapę w salonie. Skakałam po kanałach ale standardowo nic ciekawego. W ostateczności zostawiłam wiadomości. Mowa była o jakimś facecie, mającym firmę i jego milionach na koncie, przy okazji gościu był mega przystojny... Przez kolejne dwa dni odsypiałam poranne wstawanie do szkoły.

Piątek 12:00
Od godziny jestem w Londynie, a raczej na jego obrzeżach, bo jak się okazało ów biznesmen nie pochodzi z mojego miasteczka. Świetnie. Będę musiała wstawać dobre 2,5 godziny wcześniej by tu dojechać. Stanęłam przed wysokim płotem, który całkowicie zakrywał posesję. Zadzwoniłam dzwonkiem przy bramie, a po chwili otwarła się furtka. Zatrzasnęłam ją za sobą i pewnie podeszłam do drzwi, które także otwarły się wraz moim przybyciem.
-Dzień dobry - Posłałam uśmiech mężczyźnie
-Witaj, proszę - Wskazał gestem ręki bym przeszła do następnego pomieszczenia.
-Siadaj - Wskazał na krzesło, znajdujące się na przeciwko dębowego biurka.
Gdzieś już go widziałam.. No tak ! To ten facet z telewizji ! W rzeczywistości jest jeszcze przystojniejszy. Przyglądałam się jego twarzy.. Ciemne oczy, zarost, świetnie ułożone włosy, piękny uśmiech i ..
-Hej ! Jesteś tu ? - Zaśmiał się, wytrącając mnie z transu.
-Tak, przepraszam, to stres - Spuściłam wzrok.
-Ze stresu ? Nie ma się czym stresować - Posłał serdeczny uśmiech.
-Jest.. Bo bardzo chciałabym dostać tę pracę - Oznajmiłam.
-Dlaczego Ci tak na niej zależy ? - Dopytywał.
-Chciałabym studiować aktorstwo - Niepewnie odparłam.
-Wow.. ciekawie.. Spokojnie, masz te pracę - Spojrzał na mnie, łapiąc się za podbródek.
-Na prawdę ! - Krzyknęłam.
-Tak. Chodź pokaże Ci dom - Wskazał na korytarz.
-A to Twój pokój, masz swoją garderobę i łazienkę - Otworzył drzwi.
-Mój pokój ? - Zapytałam
-No tak. Dojazdy będą uciążliwe więc chyba lepiej będzie jak tu zamieszkasz - Stwierdził.
-To prawda. - Potwierdziłam.
-W takim razie do jutra - Uścisnął mi dłoń i pożegnał....


 
                  xxx Zuza ;)

Witajcie !!
Wracam po rocznej przerwie !!
Jak podoba się Wam ta historia ?
Komentujcie i wypatrujcie kolejnych część !!!
KOMENTARZ=MOTYWACJA DO PISANIA ! Pozdrawiam Zuza ! <3

4 komentarze:

  1. Jeee cudowny �� bardzo się cieszę, ze wróciłaś i czekam na next ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo ! :*
      Pojawi się już niebawem :)

      Usuń
  2. Wróciłaś ♡ Jak zawsze cudo *.* Mam pytanie. Będziesz kontynuowała imagin z Harry'm o wojnie? Ciekawie się zapowiada

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo !! :)
      Będę go kontynuować, ale najpierw skupie się na Liamie. Niestety nie wiem czy, opłaca mi się zarzucać blog imaginami, przy tak małej liczbie osób i komentarzy.
      Jak napisałam wyżej komentarz = motywacja.
      Mam nadzieję, że przybędzie więcej opinii. Pozdrawiam :*

      Usuń