Cześć miśki!
Imagin stworzony na zamówienie :Weronika Horan
Mam nadzieje,że Ci się spodoba :)
Jak tam u was? U mnie nawet cool.Ferie w końcu więc zaczęłam się brać za zamówienia tak jak obiecałam.
Z Weroniką stwierdziłyśmy,że nabór się przedłuża na czas nie określony i jeżeli ktoś chce jeszcze spróbować to śmiało! Nie gryziemy,ani nic podobnego :D
A teraz bardzo ważne.Proszę,aby każdy kto przeczytał imagin'a napisał komentarz.Wystarczy jeżeli napiszecie tylko : "Przeczytałam." I to wszystko to zajmie wam tylko nie całą minutę,a mnie bardzo ucieszy :D
Liczę na was ! :*
Ps. Zapraszam do czytania mojego bloga z opowiadaniem.Link jest po prawej stronie ! :)
Zgasiłam wszystkie światła w domu zostawiając zapaloną tylko jedną lampę.Położyłam gorącą herbatę na stolik i wygodnie rozsiadłam się kanapie.Przykryłam się szczelnie kocem i wzięłam do ręki duży album z napisem "{t.i]".Uśmiech sam wkradł się na moje usta.Otworzyłam.
Imagin stworzony na zamówienie :Weronika Horan
Mam nadzieje,że Ci się spodoba :)
Jak tam u was? U mnie nawet cool.Ferie w końcu więc zaczęłam się brać za zamówienia tak jak obiecałam.
Z Weroniką stwierdziłyśmy,że nabór się przedłuża na czas nie określony i jeżeli ktoś chce jeszcze spróbować to śmiało! Nie gryziemy,ani nic podobnego :D
A teraz bardzo ważne.Proszę,aby każdy kto przeczytał imagin'a napisał komentarz.Wystarczy jeżeli napiszecie tylko : "Przeczytałam." I to wszystko to zajmie wam tylko nie całą minutę,a mnie bardzo ucieszy :D
Liczę na was ! :*
Ps. Zapraszam do czytania mojego bloga z opowiadaniem.Link jest po prawej stronie ! :)
Zgasiłam wszystkie światła w domu zostawiając zapaloną tylko jedną lampę.Położyłam gorącą herbatę na stolik i wygodnie rozsiadłam się kanapie.Przykryłam się szczelnie kocem i wzięłam do ręki duży album z napisem "{t.i]".Uśmiech sam wkradł się na moje usta.Otworzyłam.
Pierwsza strona:
*12 lat temu*
Siedziałam pod drzewem i bawiłam się moją ulubioną lalką Barbie,założyłam jej białą sukienkę.Dziś miała ona wziąć ślub z Kenem.Nagle podbiegł do mnie Harry i wyrwał mi ją z rąk.
-Oddaj mi ją ona jest moja!-krzyknęłam wściekła wstając
-Teraz już moja -zaśmiał się.
-Nie prawda,ona jest moja.Oddaj mi ją,albo powiem o wszystkim pani -tupnęłam moją małą nóżkom o ziemię i skrzyżowałam ręce na piersi.
-Skarżypyta bez kopyta język lata jak łopata na łopacie wiszą gacie to nie moje tylko twoje-zaczął śpiewać,a po moim policzku spłynęła łza.
-Nie mów tak na nią!-przy Harry'm stanął Niall grożąc mu palcem.Był od nas starszy o rok więc wszyscy się go bali.Zabrał mu lalkę i oddał mi ją.
-Dziękuję -powiedziałam i pocałowałam go w policzek.
-Zakochana para! Zakochana para !-nagle wszyscy na boisku zaczęli krzyczeć.Moje policzki robiły się całe czerwone ze wstydu.
-A co zazdrościcie?-spytał Niall po czym pocałował mnie w policzek.
-Dzieci uśmiech -powiedziała nasza pani i zrobiła nam zdjęcie
Czwarta strona:
*9 lat temu*

-Kochanie pośpiesz się,bo zabiorą wam wszystkie cukierki -usłyszałam z dołu głos mamy.Zabrałam z łóżka torbę na cukierki i zbiegłam szybko na dół.Przy drzwiach stała moja mama z Niall'em,który był przebrany w stój żołnierza.
-Ustawcie się razem ,zrobię wam zdjęcie -powiedziała moja mama
-Później,bo zabiorą nam cukierki -powiedziałam chwyciłam Nialla za rękę i wybiegłam z domu.
-Cukierek,albo psikus -powiedzieliśmy i wystawiliśmy nasz woreczek,który były już wypełniony do połowy.Pani Smith uśmiechnęła się do nas i wrzuciła garści cukierków
Kiedy obeszliśmy wszystkie domu wróciliśmy do mojego domu.Usiedliśmy przy stole i wysypaliśmy zawartość worka,aby podzielić się łupem.
Zrobiłam dwie kupki.
-Ta jest twoja,a ta moja -powiedziałam i wsypałam moja część do woreczka,który mama mi dała
-A czemu ty masz więcej ?-spytał
-Bo ja jestem dziewczynką.
Siódma strona:
*6 lat temu*
Niall leżał na moim łóżku,a ja przymierzałam co chwilę inna sukienkę.Tym razem ubrałam białą sięgającą mi do kolan.Dziś miałam iść na pierwszą randkę z chłopakiem,który podobał mi się od zawsze.To chodzący ideał wszystkie dziewczyny z mojej szkoły kochają się w nim,a on zaprosił właśnie mnie.Tak Loui's zaprosił mnie do kina!
-I jak ?-spytałam wychodząc z łazienki
-Jak zawsze ładnie -powiedział mój przyjaciel,nawet na mnie nie patrząc.
-Niall,no proszę Cię pomóż mi.To dla mnie na prawdę ważne!-powiedziałam wściekła na niego.To najważniejszy dzień w moim życiu,a on ma to gdzieś. Niall westchnął głośno i przeniósł wzrok na mnie.
-Wyglądasz na prawdę pięknie ta na pewno mu się spodoba -powiedział wstając.
-Nie prawda ona jest ohydna,Louis kiedy mnie zobaczy to się przestraszy i ucieknie -powoli zaczęłam panikować,moje ręce trzęsły się nie miłosiernie a oddech przyśpieszył.Po głowie chodziły mi tylko najgorsze pomysły,które mogą się wydarzyć na mojej randce.
-[t.i] uspokój się.Jesteś piękna,miła,zabawna i w ogóle wszystko co najlepsze.Jeżeli coś się nie uda to tylko jego wina.-mówiąc to patrzał mi to w oczy,kosmyk moich włosów założył mi za ucho i uśmiechnął się do mnie.Do pokoju wparowała moja mama z aparatem robiąc zdjęcia.
Jedenasta strona:
*4 lata temu*
Leżałam na łóżku wypłakując się w poduszkę,płakałam już chyba z godzinę,a łez przybywało i przybywało nawet nie mam pojęcia skąd.Jak mogłam tak się nabrać na jego brązowe oczy.Jak mogłam mu uwierzyć,że chce iść ze mną na ten bal.Przecież to Zayn. Pieprzony Zayn Malik chłopak,który uważa się za boga,chłopak który może mieć każdą .Więc czemu uwierzyłam w to,że on pójdzie ze mną?Jezuu jaka ja byłam głupia... Nagle poczułam jak ktoś głaszcze mnie po plecach,poczułam miły dreszcz,który przeszył mnie od czubka głowy,aż po same palce u stóp.
Odwróciłam się w stronę tej osoby był to Niall. Szybko podniosłam się do pozycji siedzącej i nie czekając na pozwolenie wtuliłam się w jego tors.Tego właśnie potrzebowałam,potrzebowałam czyjeś bliskości.
-Cii. Nie płacz,wiem już o wszystkim.-mówił to nadal głaszcząc mnie po plecach,abym się uspokoiła.
-Co ty tutaj robisz?Przecież miałeś iść na bal z Kate.-powiedziałam nadal trwając w jego uścisku.
-Ty jesteś ważniejsza niż jakaś Kate.Muszę dbać o moją księżniczkę -powiedział całując czubek mojej głowy.Zaśmiałam się pod nosem i jeżeli było to możliwe bardziej wtuliłam się w niego.
-Noc jeszcze młoda zdążymy na bal.Ubieraj się i idziemy-rozluźnił uścisk tym samym puszczając mnie.
-Ale ja nie...-przerwał mi w połowie zdania
-Nie ma żadnego ale.Chyba nie pozwolisz na to,żeby jakiś Zayn Malik zepsuł ci świetną zabawę ?-spytał.Nic nie odpowiedziałam tylko wstałam i ruszyłam do łazienki ogarnąć się.Po 20 minutach stałam na dole z Niall'em gotowi do wyjścia.
Szesnasta strona :
*2 lata temu*
-Liam gdzie mnie ciągniesz ?-spytałam nie mając pojęcia gdzie jestem.Od rana chłopak zachowywał się strasznie dziwnie nawet jak na niego.Ciągnął mnie już w jakimś kierunku od 10 minut. Protestowałam,ale na nic się to nie zdało,mówiąc że to jest bardzo ważne zaciągnął mnie do jakiegoś parku.W parku nie było nikogo oprócz nas i jakiegoś chłopaka przy fontannie. Liam popchnął mnie do przodu i po chwili nie było już jego.Nie pewnym krokiem poszłam w stronę chłopaka,okazało się że to Niall .Kiedy tylko mnie zobaczył zaczął grać na gitarze podchodząc do mnie.Śpiewał moją ulubioną piosenkę Teenage dream.Po moich policzkach spływały łzy,nawet nie wiedziałam dlaczego,chyba ze szczęścia.Uwielbiałam,kiedy dla mnie śpiewał.Po skończonej piosence podszedł do mnie i kciukiem otarł moje łzy.
-Mam nadzieje,że nie muszę Ci tłumaczyć wszystkiego-zaśmiał się.Zaprzeczyłam ruchem głowy,ponieważ nie mogłam wydobyć z siebie żadnego dźwięku.Chłopak zaśmiał się i nie pewnie złączył nasze usta w jedność.
Zamknęłam album i odłożyłam na stoliczek.W pokoju zapaliło się światło,mój wzrok powędrował na sprawcę tego.Był to mój ukochany.Szedł w moją stronę,zatrzymał się chwilę przy stoliku patrząc na album.
-Co robiłaś ?-spytał siadając koło mnie i obdarowując moje usta szybkim całusem.
-Wspominałam -powiedziałam i wtuliłam się w jego silne ramiona.
-Nie prawda ona jest ohydna,Louis kiedy mnie zobaczy to się przestraszy i ucieknie -powoli zaczęłam panikować,moje ręce trzęsły się nie miłosiernie a oddech przyśpieszył.Po głowie chodziły mi tylko najgorsze pomysły,które mogą się wydarzyć na mojej randce.
-[t.i] uspokój się.Jesteś piękna,miła,zabawna i w ogóle wszystko co najlepsze.Jeżeli coś się nie uda to tylko jego wina.-mówiąc to patrzał mi to w oczy,kosmyk moich włosów założył mi za ucho i uśmiechnął się do mnie.Do pokoju wparowała moja mama z aparatem robiąc zdjęcia.
Jedenasta strona:
*4 lata temu*
Leżałam na łóżku wypłakując się w poduszkę,płakałam już chyba z godzinę,a łez przybywało i przybywało nawet nie mam pojęcia skąd.Jak mogłam tak się nabrać na jego brązowe oczy.Jak mogłam mu uwierzyć,że chce iść ze mną na ten bal.Przecież to Zayn. Pieprzony Zayn Malik chłopak,który uważa się za boga,chłopak który może mieć każdą .Więc czemu uwierzyłam w to,że on pójdzie ze mną?Jezuu jaka ja byłam głupia... Nagle poczułam jak ktoś głaszcze mnie po plecach,poczułam miły dreszcz,który przeszył mnie od czubka głowy,aż po same palce u stóp.
Odwróciłam się w stronę tej osoby był to Niall. Szybko podniosłam się do pozycji siedzącej i nie czekając na pozwolenie wtuliłam się w jego tors.Tego właśnie potrzebowałam,potrzebowałam czyjeś bliskości.
-Cii. Nie płacz,wiem już o wszystkim.-mówił to nadal głaszcząc mnie po plecach,abym się uspokoiła.
-Co ty tutaj robisz?Przecież miałeś iść na bal z Kate.-powiedziałam nadal trwając w jego uścisku.
-Ty jesteś ważniejsza niż jakaś Kate.Muszę dbać o moją księżniczkę -powiedział całując czubek mojej głowy.Zaśmiałam się pod nosem i jeżeli było to możliwe bardziej wtuliłam się w niego.
-Noc jeszcze młoda zdążymy na bal.Ubieraj się i idziemy-rozluźnił uścisk tym samym puszczając mnie.
-Ale ja nie...-przerwał mi w połowie zdania
-Nie ma żadnego ale.Chyba nie pozwolisz na to,żeby jakiś Zayn Malik zepsuł ci świetną zabawę ?-spytał.Nic nie odpowiedziałam tylko wstałam i ruszyłam do łazienki ogarnąć się.Po 20 minutach stałam na dole z Niall'em gotowi do wyjścia.

*2 lata temu*
-Liam gdzie mnie ciągniesz ?-spytałam nie mając pojęcia gdzie jestem.Od rana chłopak zachowywał się strasznie dziwnie nawet jak na niego.Ciągnął mnie już w jakimś kierunku od 10 minut. Protestowałam,ale na nic się to nie zdało,mówiąc że to jest bardzo ważne zaciągnął mnie do jakiegoś parku.W parku nie było nikogo oprócz nas i jakiegoś chłopaka przy fontannie. Liam popchnął mnie do przodu i po chwili nie było już jego.Nie pewnym krokiem poszłam w stronę chłopaka,okazało się że to Niall .Kiedy tylko mnie zobaczył zaczął grać na gitarze podchodząc do mnie.Śpiewał moją ulubioną piosenkę Teenage dream.Po moich policzkach spływały łzy,nawet nie wiedziałam dlaczego,chyba ze szczęścia.Uwielbiałam,kiedy dla mnie śpiewał.Po skończonej piosence podszedł do mnie i kciukiem otarł moje łzy.
-Mam nadzieje,że nie muszę Ci tłumaczyć wszystkiego-zaśmiał się.Zaprzeczyłam ruchem głowy,ponieważ nie mogłam wydobyć z siebie żadnego dźwięku.Chłopak zaśmiał się i nie pewnie złączył nasze usta w jedność.
Zamknęłam album i odłożyłam na stoliczek.W pokoju zapaliło się światło,mój wzrok powędrował na sprawcę tego.Był to mój ukochany.Szedł w moją stronę,zatrzymał się chwilę przy stoliku patrząc na album.
-Co robiłaś ?-spytał siadając koło mnie i obdarowując moje usta szybkim całusem.
-Wspominałam -powiedziałam i wtuliłam się w jego silne ramiona.
xxxKarolina
Ojejku jaki słodki! <3 Chciałabym mieć kogoś takiego jak Niall w tym imagin'ie. Bardzo mi się podoba <3 Ładny styl pisania. Pozdrawiam <3 A końcówka najlepsza. I Niall z gitarą.. <3
OdpowiedzUsuńhttp://i-am-lost-without-you.blogspot.com/
Ojej..Jaki.śliczny..Dziekuje.<333
OdpowiedzUsuńBozze slodkieee
OdpowiedzUsuńŚwietny bardzo mi się podobał
OdpowiedzUsuńSuper. Wzruszające <3
OdpowiedzUsuńHah 💝 Niall z gitarą byłby dla mnie parą :* ! Has has ;D Świetny imagin ⭐
OdpowiedzUsuń