*DWA LAT PÓŹNIEJ*
- Hej chłopcy!
Krzyknęłam wchodząc do tour busa One Direction. Od czasu kiedy poznałam Lou bardzo się za przyjaźniliśmy, z resztą chłopaków także. Pół roku temu przeprowadziłam się do Londynu, gdzie dostałam pracę fotografki dla gwiazd. Robię sesję dla modelek, tancerek oraz innych sławnych ludzi. Miałam dwa tygodnie urlopu więc pomyślałam że zrobię niespodziankę chłopakom i przyjadę do nich na trasę. Dwie godziny temu przyleciałam do Francji i skierowałam się do Paryża gdzie miał odbyć się dziś koncert.
- Hej, [ T.I ] !!
Podbiegł do mnie Harry i Niall. Mocno mnie przytulili.
- Hej mała.
Podszedł do mnie Zayn i po kilku chwilach dołączył do nas Li, którzy przywitali się ze mną.
- A gdzie Tommo?
Spytałam i zaczęłam się rozglądać po busie.
- Poszedł na stadion. Powinien być do godziny. Ale mów co u ciebie?
- A dobrze. Nie dawno skończyłam sesję do Glamour. I teraz mam mały urlop.
- To super!
Krzyknął Liam.
- A jak tam sprawy sercowe?
Spytał Hazz i zabawnie zaczął poruszać brwiami, na co ja i chłopcy się zaśmialiśmy.
- Uuuu zakochana, bo nie odpowiada.
Zaczął droczyć się ze mną Nialler.
- Może.
Odpowiedziałam.
- Opowiadaj w kim?!
Krzyknął blondyn i przysiad jeszcze bliżej mnie.
- To ty jeszcze nie wiesz?!!! Przecież ona jest zakochana w naszym Tomlinsonie.
- Co ty mówisz?
Spytałam się Zayna. Kurwa, czy to aż tak widać?
- Sam jestem zakochany, więc wiem jak to jest [ T.I ].
Złapał mnie. Idiota.
- Wiecie co, to ja chyba pójdę po Louisa.
Wydostałam się z stamtąd i skierowałam się w stronę wejścia na dzisiejszą scenę chłopców. Po drodzę towarzyszyły mi krzyki fanek które mnie zauważyły. Muszę przyznać że fani polubili mnie jako przyjaciółkę całego zespołu. Nie którzy wierzą, że ja i brunet ukrywamy swój związek. Weszłam za kulisy i mijana przez wszystkich miłych ludzi, którzy przygotowali koncert wypytywałam się o chłopaka.
- Hej Mark!
- O cześć!
- Widziałeś gdzieś Lou?
- Um...Jest na widowni. Chyba coś załatwia.
Krzyknęłam tylko krótkie "Dzięki" i pobiegłam w stronę widowni. Chciałam go zobaczyć. Nie widziałam go 3 miesiące odkąd zaczął trasę. Jedynie to tylko skype, ale to nie to samo. Przeszłam przez bramki, które były już postawione na dzisiejszy koncert i zaczęłam się rozglądać po pustych miejscach. Zauważyłam go dopiero po kilku sekundach. Stał po drugiej stronie i rozmawiał z jakimś facetem i dziewczyną. Postanowiłam im nie przerywać i odczekałam pięć minut. Zaczęłam iść w stronę Lou i dziewczyny, która z nim została. Tommo stał plecami więc mnie nie zauważył. Podeszłam najciszej jak mogłam i zakryłam mu oczy moimi dłońmi.
- Zgadnij kto..
Szepnęłam mu na ucho. Chłopak od razu zdjął moje ręce i 'rzucił' się na mnie.
- [ T.I ]! Jak ty się w ogóle tu znalazłaś?!
Wykrzyknął, gdy jego emocje opadły.
-Postanowiłam że zrobię ci niespodziankę.
Uśmiechnęłam się, co chłopak odwzajemnił.
- No to prezent ci się udał. A tak w ogóle to jest Cheryl, moja przyjaciółka z dzieciństwa.
Przedstawił mi dziewczynę. Uścisnęłyśmy sobie dłonie z uśmiechem. Coś mi tu nie pasowało, bo wiem dużo na temat chłopców, a nigdzie nie było o Cheryl.
- To Cher zobaczymy się potem.
Powiedział chłopak i obrócił się w moją stronę.
- To jak [ T.I] ? Idziemy na obiad z chłopakami, a potem zapraszam cię na koncert.
- Haha myślałam że już nigdy nie zaprosisz mnie na wasz koncert.
Razem z całą naszą grupą udaliśmy się do hotelowej restauracji, gdzie zjedliśmy pyszny obiad. Później pojechałam z Niallem i Harrym na miasto. Kupiliśmy kilka rzeczy i pozwiedzaliśmy. Nie obyło się też bez zdjęć chłopców z fankami i autografów. Na godzinę 17:00 byliśmy już za kulisami. Chłopcy właśnie mieli próbę, kiedy na zewnątrz zadzwonił telefon Lou. Postanowiłam że odbiorę.
-Hej Tommo, to na którą się umawiamy?
Zapytała dziewczyna po drugiej stronie słuchawki z radosnym głosem.
- Um..to nie Louis, ma właśnie próbę. Mówi jego przyjaciółka, czy coś mu przekazać?
Zapytałam drugiego rozmówcę.
- Nie.Powiedz tylko żeby oddzwonił.
Rozłączyła się. Czy on ma jakąś dziewczynę ? Jeszcze tydzień temu mówił mi że się z nikim nie spotyka i na razie nie zamierza. Dlatego to był też jeden z tych powodów, dlaczego nie chciałam mu mówić o swoich uczuciach. A kolejny był taki że nie chciałam psuć tego co powstało przez dwa lata, jak pierwszy raz go zobaczyłam. Przypadek okazał się być losem. Po godzinie chłopcy zeszli ze sceny.
- Lou dzwoniła do ciebie jakaś dziewczyna.
Spojrzał na mnie z przerażeniem w oczach.
- Mówiła ci coś?
- Nic, oprócz tego że chcę się z tobą spotkać i masz do niej oddzwonić.
Nic nie mówiąc zabrał komórkę i wyszedł.
- Nie martw się, to pewnie nic takiego.
Pocieszył mnie Niall.
- Nic nam nie mówił, że się z kimś spotykał.
Odpowiedział Harry na dręczące mnie od pół godziny pytanie.
*KONCERT*
Stałam koło Lou oraz Sophii i słuchałam koncertu z pierwszego rzędu. Kolej na piosnkę You & I. Chłopcy właśnie wchodzili ponownie na scenę. Tomlinson podniósł mikrofon i zaczął coś mówić.
- Paryż dobrze się bawicie?!
Ze wszystkich stron dobiegły krzyki ich fanów.
- To świetnie! Teraz piosenka którą dedykuję pewnej wyjątkowej dziewczynie, ale przedstawię wam ją później. You & I!!
Niall rozpoczął piosenką. Fani śpiewali razem z nimi. To było piękne, stać tu i na to patrzeć. Przez cały czas zastanawiałam się kim jest ta dziewczyna. Pewnie to ta która do niego dzwoniła. Chłopcy właśnie mieli śpiewać ostatnią piosenkę czyli Best Song Ever, kiedy głos znów zabrał Tommo. Nie usłyszałam go, bo do moich uszu dobiegł krzyk fanek i głos Paula.
- [ T.I ] musisz iść szybko za kulisy.
- Ale, po co?
- Nie mów tyle, tylko chodź.
Weszłam za kulisy i czekałam na coś czy kogoś, nie wiem. Po prosu kazał mi czekać. Usłyszałam głos bruneta ze sceny.
- Paryż dajcie mi chwilę.
Po kilku sekundach zobaczyłam Louisa biegnącego w moją stronę. Nie wiem czemu, ale wydało mi się to śmieszne.
- Chodź.
- Gdzie?
- Tylko chodź.
Złapał mnie za rękę i pociągnął w kierunku....kierunku sceny. Co ten pacan wyprawia?
- Wróciłem do was i przyprowadziłem ze sobą gościa!
Wykrzyknął do mikrofonu.
- Lou co ty robisz?
Szepnęłam.
- Zaufaj mi.
- Chyba wszyscy znacie tą dziewczynę, prawda?
I znów okrzyki fanów.
- Mam do was prośbę. Zdradzę wam tajemnicę, gdy wy wszyscy przez te 5 minut nie będziecie piszczeć i krzyczeć, okej?
Nikt na widowni się nie odezwał.
- No to może zacznę od tego że piosenkę You & I dedykowałem właśnie tobie [ T.I ] .
Zwrócił się do mnie.
- I mam do ciebie małe pytanie, które powinien zadać już dwa lata temu. Czy zostaniesz moją dziewczyną?
Spojrzałam w tłum, później na chłopców i dopiero na mojego przyjaciela. Stał tam wpatrzony we mnie. Jeszcze nigdy nie widział takiego blasku w jego cudownych oczach.
- Tak.
Szepnęłam. Tommo podniósł mnie i zaczął kręcić mną dookoła. Słyszałam piski wszystkich zgromadzonych. Gdy postawił mnie na ziemię, chłopcy zaczęli wykrzykiwać " CAŁUJ". Kiedyś mogłabym ich za to zabić, ale dziś cieszę się że to powiedzieli. Bo marzyłam o tym już od bardzo dawna.
KONIEC.
xxx Nika
Jej jakie to jest piękne :) Kocham Cię za tą kontynuację <3
OdpowiedzUsuńJesteś nominowana do Libster Awards.
OdpowiedzUsuńWięcej na moim blogu
wywh-fanfiction.blogspot.com
super a końcówka przesłodka:)
OdpowiedzUsuńAle słodkie świetne pisz takich więcej
OdpowiedzUsuńTaki cudowny ;*
OdpowiedzUsuńKocham kocham ♥
OdpowiedzUsuńArcydzieło <3
OdpowiedzUsuńŚwietny<3 !
OdpowiedzUsuńO jeju, jakie to cudowne <333
OdpowiedzUsuńDziewczyny co z wami ??? Straciłyście pomysły?? A Zuza ??? Zamykacie bloga ???
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie pisania i do piątku na pewno coś dodam. Niestety, szkoła wzywa. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCUDNY ! <3
OdpowiedzUsuńCudny, kochany aż bym tak chciała
OdpowiedzUsuńCudny, kochany aż bym tak chciała
OdpowiedzUsuń