poniedziałek, 4 stycznia 2016

Urodzinowy z Niallem część I

Osiemnastoletnia Polka.. Uczęszczająca do liceum w Poznaniu. Blondynka o niebieskich oczach, zgrabnej sylwetce. Mająca kochających rodziców. Właścicielka nienagannej opinii i dobrych stopni w szkole. Znająca perfekcyjnie angielski. To właśnie ona.. Joanna.

11.04 ; poniedziałek Po udanym weekendzie po raz kolejny musiałam wstać do szkoły. Lubiłam do niej chodzić. Nie miałam problemu z nauką także nie miałam na co narzekać. Jak co dzień w tygodniu roboczym ze snu wyrwał mnie budzik, wskazujący 7:00. Przysiadłam na łóżku, otarłam buzię ręką i weszłam do swojej łazienki. Wykonałam poranną toaletę, zrobiłam makijaż i zbiegłam do kuchni.
-A co to za zapachy od rana ? - Zaśmiałam się i porwałam kanapkę, siadając na kuchennej wysepce.
-Asiu musimy porozmawiać - Zaczął tata.
-Okey tylko, że za 40 minut zaczynam lekcję - Upiłam łyk kawy.
-Nie pójdziesz dzisiaj do szkoły. To znaczy pojedziemy tam ale nie na lekcje - Mama strasznie chaotycznie mówiła.
-Co się dzieję ? - Spytałam.
-Dostałem awans - Zaciął się.
-To świetnie ! Gratuluję ! Czemu nie powiedziałeś wcześniej ? - Zeskoczyłam z blatu.
-Bo się bałem. Asiu. Chodzi o to, że awans łączy się z wyjazdem do Mullingar, do Irlandii. Jeżeli nie pojadę mogę stracić pracę - Posmutniał.
-Lecimy do Irlandii ? Kiedy? Serio ? To wspaniale !!! Czemu nic nie powiedzieliście ? - Skakałam z radości.
-Cieszysz się ? Za tydzień. - Zdziwiła się mama.
-Cieszę ? Oczywiście, że tak ! - Przytuliłam ją.
-Musimy jechać po wypis ze szkoły i Twoje oceny - Oznajmili.
-Idę się ubrać - Pobiegłam do swojego pokoju.
Szybko wybrałam strój i gotowa weszłam do samochodu. Po 15 minutach siedziałam w gabinecie dyrektora.
-Cóż trochę mnie to zmartwiło. Miałem nadzieję, że maturę napiszesz u nas - Zaśmiał się.
-Ale proszę oto wykaz Twoich ocen i działań na rzecz szkoły. Wypis też będzie gotowy za chwilę w sekretariacie. Zatem powodzenia - Uściskał mi dłoń, a ja opuściłam jego gabinet.
Odebrałam wszystko co było mi potrzebne i wraz z rodzicami pojechałam załatwiać kolejne sprawy.

18.04 ; Mullingar
Stanęłam jak wryta patrząc na nasz nowy dom. Nigdy nam niczego nie brakowało ale byłam przekonana, że dostaniemy mieszkanie, a tu mega zaskoczenie. Wbiegłam na piętro i od razu zaczęłam szukać pokoju dla mnie. Mam, jest idealny. Ma własną łazienkę i garderobę. Rozpakowywałam swoje rzeczy i usłyszałam wołanie rodziców.
-Co jest ? - Spytałam.
-Weź wszystkie papiery ze szkoły. Musimy jechać załatwić te kwestię w pierwszej kolejności - Powiedział tata.
Wygrzebałam z dna torby teczkę, przebrałam się i pojechaliśmy do college.
Gmach robił wrażenie. Trafiliśmy na przerwę, a co za tym idzie ? Każdy się na mnie patrzył. Trochę mnie to krępowało. Odnaleźliśmy pokój dyrektora. Okazał się sympatycznym mężczyzną.
-Asiu Twoje wyniki w nauce są rewelacyjne. Myślę, że już dziś zostaniesz na lekcjach. Zapraszam pokaże Ci Twoją klasę i przedstawię uczniom - Gestem ręki pokazał gdzie mam iść.
Zapukał i wszedł do środka jednej z wielu izb.
-Dzień dobry - Uczniowie wstali i przywitali się z mężczyzną.
-Witam. Jest to wasza nowa koleżanka. Od dziś będzie z Wami chodziła do klasy - Przedstawił mnie, a ja pomachałam wszystkim.
-Proszę Asiu usiądź sobie - Wskazała nauczycielka.
Cały czas czułam na sobie wzrok blondyna, który stał na korytarzu, kiedy przekraczałam próg szkoły.
Lekcja minęła dość szybko. Kiedy wstałam podeszły do mnie dwie dziewczyny.
-Jestem Katy, a to Zoe - Wyciągnęły ręce.
-Asia - Odwzajemniłam gest.
-Może chcesz zobaczyć całość ? - Spytała dziewczyna.
-Chętnie - Zaśmiałam się.
Opuściłyśmy mury i znalazłyśmy się na boisku.
-A tam. Ten blondyn kto to ? - Ciekawa byłam co to za chłopak.
-To Niall Horan. Ten w bluzce w paski to Louis Tomlinson, a ten obok to Harry Styles. Ten czarny to Anrew, a ten co stoi to Liam - Wypowiedziała Zoe.
-To szkolna paczka. Myślą, że są najlepsi i zmieniają laski jak rękawiczki - Oznajmiła Katy.
-Rozumiem. Szkolne modnisie - Zaśmiałyśmy się.
Zabrzmiał dzwonek i ponownie znalazłyśmy się pod klasą. Szkolna elita widoczna była z końca korytarza. Blondyn ewidentnie kierował się w moją stronę. Oparł się o szafkę, trzymając rękę nad moją głową.
-Hej jestem Niall - Przedstawił się.
-Asia - Odparłam.
-Moi koledzy są ciekawi jaki kolor stanika masz pod koszulą ?  - Oblizał usta.
-Jak są tacy ciekawi to czemu sami nie spytają ? - Odrzekłam.
-Bo się wstydzą ? - Horan był zdezorientowany.
Wyminęłam go i podążyłam za klasą na lekcję matematyki. Usiadłam z Zoe, a za nami miejsce zajął blondyn i Harry. Po sprawdzeniu obecności i zanotowaniu tematu nauczyciel zadał równanie do wyliczenia.
-To może nowa koleżanka spróbuję ? - Zapytał
-Oczywiście - Oznajmiłam
Z racji ciasnoty między ławkami, wstając musiałam delikatnie wypiąć pośladki. Poczułam na nich dłoń. Szarpnęłam nią i złowrogo spojrzałam na Stylesa. Ten tylko się uśmiechnął. Bez problemu oszacowałam wynik i wróciłam na miejsce. Kolejna lekcja minęła. Stanęłam koło szafek i czekałam aż loczek opuści salę. Kiedy to zrobił szarpnęłam go za ramie i przywarłam do metalowej powierzchni.
-Co to miało znaczyć ? - Wycedziłam.
-Oj nie denerwuj się. Wiem, że Ci się podobam - Zaśmiał się.
-Idiota - Uderzyłam pięścią obok jego głowy i odeszłam.
-Co on od Ciebie chciał ? - Dopytywała Zoe.
-Złapał mnie za pośladki jak wstawałam - Poprawiłam plecak.
Wyszłyśmy na powietrze i tak jak na poprzedniej przerwie blondyn siedział w tym samym miejscu. Wszyscy na mnie spojrzeli i głupio chichotali....


Oczami Nialla Mam ochotę przetestować tę nową dziewczynę. Jest dość ... kusząca. Tylko jak ją podejść ?
-Stary, nie napalaj się - Szturchnął mnie Andrew.
-Tssaa- Odparłem.
-Mam pomysł. Tak Ci się ta niunia podoba ? Idę o trzy stówy, że jej nie wyrwiesz - Drwił ze mnie.
-Ja ? Chyba nie wiesz z kim rozmawiasz - Zmieszany popatrzyłem na blondynkę.
-No to co ? Zakład ? Najpierw ją zbajerujesz, potem potrzymasz chwilę za rękę, a na końcu przelecisz. Tylko jest jeden warunek. Nie ważne jak długo by Ci to zajęło. Filmik blondi w łóżku musisz pokazać - Zatarł ręce i chytrze się uśmiechał.
Nie wiedziałem czy to dobry pomysł ale się zgodziłem. Podałem rękę kumplowi
-A Ty czego tu szukasz ? - Wyrwał Lou do przechodzącej Emily.
-Nic takiego - Odpowiedziała i udała się do szkoły.



                  xxx Zuza ;)
 

Kochana Asiu !!!

Wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka i szczęścia !!!
Imagin dla Ciebie od przyjaciółki Kamili.  Mam nadzieję, że Ci się spodoba. Niebawem kolejne części ! :)














2 komentarze: