wtorek, 24 grudnia 2013

Imagin konkursowy ! # 56 Liam

Cześć wszystkim! 
Tak jak obiecałam opublikuje zwycięski imagin,który wykonała Anits !!
Mam nadzieję,że się wam spodoba :)
A z okazji świat życzę wam wszystkim zdrowia szczęścia! I wszystkiego co najlepsze !
(przepraszam nie potrafię składać życzeń )

Siedziałam właśnie w aucie z moim bratem. Jedziemy do cioci na święta, ponieważ postanowiła odnowić z nami kontakt. Kiedyś przyjeżdżaliśmy do niej co roku ale brat poszedł do liceum, a ja jestem z natury zbyt nieśmiała i bałam się sama przyjeżdżać. To mała miejscowość, więc każdy się z każdym zna. Szczególnie mój brat był tu kiedyś popularny. Do wigilii zostało parę dni, a na drugim końcu wsi mieści się mała stadnina.      Od dziecka uwielbiam konie, więc by braciszek będzie wyrywał laski ja tym razem będę spędzać czas z ciocią i moimi ulubieńcami.                 Po trzy-godzinnej podróży dojechaliśmy do małego domku nad lasem z którego natychmiast wyłoniła się głowa cioci, a potem cała reszta. Wyściskała i wycałowała nas nie szczędząc przy tym komplementów. PO czułym przywitaniu poszliśmy się rozpakować. Następnego dnia pomogłam ubrać cioci choinkę,   a mój idiotyczny brat zdążył odnowić już stare znajomości ze swoją paczką.Skończony efekt zabierał dech        w piersiach, nie mogłam się na niego napatrzeć. po południu wykorzystałam fakt że był prześliczny dzień i poszłam do stadniny, aby porozmawiać z właścicielem o paru jazdach. Wychodząc byłam cała w skowronkach dopóki nie zobaczyłam go. Nie mogę uwierzyć, że widzę obok mojej ukochanej Rewi najlepszego przyjaciela z dzieciństwa I.T.B. i moją pierwszą nieodwzajemnioną miłość - Liama. Spaliłam buraka       i oddaliłam się stamtąd jak najszybciej. Dziwnym trafem zeszliśmy się z I.T.B. w tym samym czasie, tak że razem weszliśmy do domu.Ciocia uśmiechnięta od ucha do ucha czekała na nas w salonie z kubkiem kawy w ręku.
-Wiem, że spodziewaliście się rodzinnej wigilii ale od dwóch lat są u nas organizowane bale dobroczynne na rzecz dzieci w domach dziecka. Organizujemy w tym roku u Payne'ów, jako, że  mają największy dom w mieście. Będzie normalnie stół wigilijny, choinka, kolędy, a w między czasie będziemy tańczyć. Poprosiłam waszych rodziców, aby nic wam nie mój mówili bo to miała być niespodzianka. I.T.B. garnitur już jest,    a dla T.I. mam coś szczególnego, potraktuj to jako prezent bożonarodzeniowy. 
Ciocia poszła, a ja stałam w osłupieniu. 
-To nawet dobrze się składa bo chciałem zaprosić gdzieś siostrę Zayna, Kojarzysz chłopaków nie? Założyli zespół One Direction, czy jakoś tak; a byłbym zapomniał, pamiętasz Liama to u niego jest ten bal, pytał się o ciebie. Dzwonił jak wracałem. Harry powiedział mu, że przyjechaliśmy.
Poszedł do swojego pokoju, a ja stałam jeszcze bardziej zdziwiona. W końcu ruszyłam się o kuchni zaparzyć sobie herbaty, ciocia zeszła po jakiś 10 min z sukienką w ręku. Tego nie da się opisać była boska. Założyłam ją na siebie i wyściskałam ciocie. Była bez ramiączek z jedwabiu w czerwonym odcieniu. Miałam wrażenie, że jest stworzona dla mnie, góra idealnie oplatała mój biust i brzuch, który był  dodatkowo przepasany zieloną wstążką na której końcu w roli zapięcia była wielka kokarda z małymi szmaragdami. Dół był spuszczony tak, że miała na mnie jakieś 50 cm średnicy.
Godzina przed rozpoczęciem:
Nałożyłam tusz i czerwoną szminkę. Włosy zakręciłam i spięłam złotą klamrą w kształcie motyla, całość do pieczętowałam naszyjnikiem           z bursztynowym sercem. Dojechaliśmy na miejsce czarnym BMW. Mój brat szybko zniknął w towarzystwie swoich znajomych, a ciocia została porwana przez panie z kółka brydżowego. Czułam, że mam wejście jak w filmie. Wszystkie twarze były skierowane w moją stronę. Potem łamaliśmy się opłatkiem.
-Nadszedł czas na rozpoczęcie pierwszego tańca-oznajmiła mama Liama.
Lewie co skończyła, znalazł się przy mnie Zayn.
-Twój brat zabrał mi siostrę, wiec pomyślałem, że się zrewanżuje, tańcząc z najładniejszą dziewczyną na balu.
Podałam mu dłoń. to było dla mnie jak rozgrzewka, byłam przechwytywana przez różne osoby w różnym wieku m.ni.:Louis, Harry, Naill, mój brat.W końcu stało się to na co czekałam cały wieczór. Podszedł o mnie i zapytał:
-Zatańczysz?
Odpowiedziałam mu uśmiechem i podałam mu dłoń. Tańcząc rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym, gdy tylko położył mi rękę na mojej tali czułam motylki w brzuch, które mi towarzyszą do tej pory.
-Wiem, że to dziwne ale zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia. Odkąd tu przyjechałaś nie mogę przestać o tobie myśleć.
-Ja też tak mam. Nie mogę nic zrobić nie myśląc o tobie-odpowiedziałaś ze spuszczoną głową rumieniąc się.
Podniósł mój podbródek i pocałował na oczach wszystkich. Ciocia uśmiechnęła się nad en widok i wskazała swojemu partnerowi jemiołę nad nami.  
xxx Anits 

2 komentarze:

  1. kocham mojego Liasia. imagin super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocham Cię po prostu !!
      ~ Mrs. Payne xD

      Usuń